Nie damy spokoju firmom i instytucjom, które uczestniczą "w spisku" przeciwko Julianowi Assange'owi - grożą hakerzy z grupy o nazwie "Anonymous Operations". Zapowiadają, że ataki na strony internetowe Mastercard, PayPal i Visa to dopiero początek zemsty za "prześladowania" założyciela Wikileaks.

Mamy już przygotowana listę stron internetowych, które zaatakujemy - twierdzi w wywiadzie dla szwajcarskiej sieci telewizyjnej "TSR" jeden z członków grupy prowadzącej operacje o symbolicznej nazwie "payback" m.in. przeciwko bankom, które zamroziły konta szefa WikiLeaks. W wywiadzie przeprowadzonym przez łącze internetowe haker ujawnia, że np. w ofensywie na szwajcarski bank "Post Finanse" uczestniczyło blisko pół tysiąca osób z całego świata.

Jesteśmy słabo zorganizowani, ale spontanicznie bronimy wolności słowa i sprzeciwiamy się wszelkim formom cenzury. Teraz jesteśmy zajęci szwedzkim bankiem, który zamknął konto Assange'a - tłumaczy haker z twarzą zasłoniętą ciemną chustą.