Manuel Masalva, znany widzom z roli Ramóna Arellano Felixa w hitowym serialu Netflixa "Narcos: Meksyk", walczy o życie. Podczas podróży na Filipiny 43-letni aktor zaraził się niezwykle agresywną bakterią, musiał przejść operację, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze określają jego stan jako krytyczny, ale stabilny.

Jak informuje menadżer gwiazdora, Jaime Jaramillo Espinosa, Manuel Masalva obecnie przebywa w szpitalu w Dubaju, gdzie pod koniec marca przeszedł ratujący życie zabieg. Infekcja bakteryjna, która dotarła do jego płuc, wymagała wprowadzenia aktora w śpiączkę farmakologiczną.

Na szczęście, jak dodaje menadżer, leczenie antybiotykami przynosi pozytywne efekty, a płuca Masalvy zareagowały prawidłowo na terapię. Jego stan jednak nadal jest określany przez lekarzy jako krytyczny.

Bliscy aktora zwrócili się z apelem o finansowe wsparcie. Mario Morán, przyjaciel Masalvy, za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował filmik, w którym prosi o pomoc w pokryciu kosztów leczenia.

Mój brat walczy o życie z dala od domu. Chcę prosić o pomoc w tym bardzo trudnym momencie. Manuel, który jest jednym z moich najlepszych przyjaciół, padł ofiarą bardzo agresywnej bakterii, gdy był na wakacjach. Doprowadziło to do tego, że wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną i do tej pory jego sytuacja pozostaje niepewna - wyznał Morán. 

Koszty hospitalizacji są ogromne. Każda pomoc, bez względu na to, jak mała może się wydawać, ma wielkie znaczenie w tym niesamowicie trudnym czasie. Jeśli możecie się dorzucić, będziemy za to ogromnie wdzięczni. Teraz pozostaje nam tylko czekać i wierzyć, że w nadchodzących dniach lub tygodniach jego stan zacznie się poprawiać - dodał przyjaciel aktora.