Co najmniej 18 domów spłonęło w gigantycznych pożarach trawiących wschodnią Australię. W stanach Queensland i Nowa Południowa Walia setki osób zostało ewakuowanych.

Premier Queensland Annastacia Palaszczuk podkreśliła, że wysokie temperatury i silny wiatr sprawiają, że pożar szybko się rozprzestrzenia, co z kolei utrudnia pracę strażaków.