W jednym z najpopularniejszych regionów narciarskich Francji doszło do osuwiska skalnego. W gminie Sixt-Fer-à-Cheval tysiące metrów sześciennych kamieni runęły w dół zbocza, wywołując ogromne chmury pyłu i zamykając dostęp do malowniczych szlaków Alp. Eksperci ostrzegają: góra wciąż jest niestabilna, a rozmiary katastrofy mogą być znacznie większe, niż początkowo sądzono.
W francuskiej gminie Sixt-Fer-à-Cheval, położonej na wysokości około 1300 metrów, doszło do poważnego osuwiska skalnego. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez prefekturę Haute-Savoie, z górskich ścian oderwało się aż 12 000 metrów sześciennych skał, które z impetem runęły w dolinę.
Świadkowie zdarzenia, którzy akurat przemierzali popularne szlaki turystyczne, zarejestrowali całe zajście na filmach. Nagrania pokazują, jak potężna masa kamieni spada ze zbocza, wzniecając tumany kurzu.
Informacje o zdarzeniu szybko dotarły do lokalnych władz, które niezwłocznie podjęły działania mające na celu zabezpieczenie terenu. Do akcji skierowano drony i helikoptery, które miały pomóc w poszukiwaniu ewentualnych poszkodowanych. Na szczęście, mimo skali zjawiska, nie odnotowano ofiar ani osób zaginionych.
W trosce o bezpieczeństwo turystów oraz mieszkańców, władze lokalne natychmiast zamknęły dostęp do dotkniętego osuwiskiem obszaru. Na szlakach pojawiły się tablice informacyjne oraz znaki zakazu wstępu.


