Tysiące samochodów utknęło w tasiemcowych korkach na drogach i autostradach Bretonii we Francji. Blokują je rybacy, którzy protestują przeciwko gwałtownym podwyżkom cen stosowanego w kutrach paliwa.

Trudno ocenić, jak długo bretońskie drogi będą zablokowane. Ta akcja protestacyjna zatacza coraz szersze kręgi. Zablokowane są główne arterie w rejonie Brestu i Quimper. Miejscowe władze apelują do kierowców, by nie wyjeżdżali na drogi w regionie, jeżeli nie jest to konieczne.

Blokada dotyczy też coraz większej ilości bretońskich portów. W Hawrze z tego powodu opóźnione zostały sławne międzynarodowe regaty żeglarskie. Rybacy grożą, że to dopiero początek wielkiej fali protestów.