Wbrew zaleceniom prokuratora, sędziowie śledczy nie umieścili 31-letniego Jerome’a Kerviela w areszcie śledczym. Makler został wypuszczony po wpłaceniu kaucji.

Sędziowie śledczy oskarżyli go o nadużycie zaufania pracodawców, fałszowanie dokumentów i piractwo informatyczne, ale wbrew zaleceniom prokuratora nie postawili mu zarzutu próby oszustwa finansowego. Wszystko wskazuje bowiem na to, że jego działań nie motywowała chęć prywatnego wzbogacenia się.

Co ciekawe, według prokuratury, przeprowadzane przez Kerviela niezwykle ryzykowne transakcje przyniosły bankowi Societe Generale w ubiegłym roku zyski sięgające półtora miliarda euro. W styczniu przyszła jednak kolej na astronomiczne straty w związku z giełdową bessą.

Zdaniem komentatorów decyzja o wypuszczeniu go na wolność jest tym bardziej zaskakująca, że nie tylko przyznał się on do przeprowadzenia nielegalnych transakcji, które naraziły francuski bank na straty sięgające aż 5 miliardów euro, ale również według prokuratora istnieje obawa, że „Szalony Makler” może uciec za granicę.