Będzie komisja śledcza Parlamentu Europejskiego w sprawie afery Panama Papers, czyli informacji o kontach w rajach podatkowych. Z powodu prominentnych osób uchylających się od rozliczeń z fiskusem, kraje Unii Europejskiej tracą rocznie nawet 200 miliardów euro.

Będzie komisja śledcza Parlamentu Europejskiego w sprawie afery Panama Papers, czyli informacji o kontach w rajach podatkowych. Z powodu prominentnych osób uchylających się od rozliczeń z fiskusem, kraje Unii Europejskiej tracą rocznie nawet 200 miliardów euro.
Panama Papers to 11,5 mln dokumentów z wewnętrznej bazy danych panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca /Adam Warżawa /PAP

Komisja będzie liczyć 65 członków i rozpocznie pracę w lipcu. Po roku ma natomiast przedstawić raport z wynikami dochodzenia.

Chodzi o zbadanie ewentualnych naruszeń unijnego prawa, dotyczącego prania pieniędzy, unikania podatków i uchylania się od ich płacenia.

Komisja będzie mogła wzywać na przesłuchania np. przedstawicieli rządów, Komisji Europejskiej, banków czy międzynarodowych koncernów. Nie będzie miała jednak takich uprawnień jak np. komisje śledcze w polskim Sejmie - to znaczy, że władze danego kraju same zdecydują, kogo wysłać na przesłuchanie.

Na razie nie wiadomo, czy w komisji zasiądą Polacy. O jej składzie zdecydują dopiero grupy polityczne.

11,5 mln dokumentów

Przypomnijmy - Panama Papers to 11,5 mln dokumentów - przede wszystkim e-maili, plików PDF, zdjęć i wyciągów z wewnętrznej bazy danych panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca - obejmujących okres od 1977 do początku 2016 roku. Dokumenty te zawierają informacje o ponad 214 tys. firm, funduszy i fundacji w 21 rajach podatkowych. Kancelaria potwierdziła, że dokumenty, które wyciekły, są autentyczne.

Panamska kancelaria podkreśla, że samo tworzenie firm offshore nie jest nielegalne ani nie stanowi dowodu, że ktoś dopuszcza się łamania prawa. Twierdzi, że zawsze przestrzegała zasad wymaganych w zakresie identyfikowania swoich klientów.

W wyniku ujawnienia dokumentów w wielu krajach świata wszczęto dochodzenia. Polskie wątki w aferze Panama Papers bada specjalny zespół prokuratorów z Prokuratury Krajowej w Warszawie, powołany 28 kwietnia przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. W jego skład weszli także funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przedstawiciele kontroli skarbowej i resortu finansów.

Śledztwo dotyczy uchylania się od opodatkowania przez: nieujawnienie właściwym organom przedmiotu i podstawy opodatkowania, niezłożenie deklaracji przez polskich obywateli wykorzystujących działalność firm offshore oraz podejmowanie przez nich czynności mogących udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków pieniężnych, które pochodzą z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, lub też miejsca ich umieszczenia, wykrycia, zajęcia albo orzeczenia przepadku.

(abs)