​Potężna eksplozja w meczecie w Kabulu w trakcie wieczornych modlitw. Mówi się o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych i wielu rannych.

Do wybuchu doszło podczas wieczornych modlitw w meczecie w dzielnicy Chair-Chana w Kabulu. Według źródeł agencji Reutera u talibskich służb, 35 osób zostało poszkodowanych. Telewizja Al-Dżazira podaje, że zginęło 20 osób.

Wśród zabitych ma być m.in. imam z meczetu. Prawdopodobnie liczba ofiar i rannych wzrośnie.

Organizacja pozarządowa Emergency poinformowała, że zajmuje się 27 rannymi w eksplozji. Wśród poszkodowanych jest piątka dzieci. 

15 sierpnia miała miejsce pierwsza rocznica odzyskania władzy w Afganistanie przez talibów. W kraju odbyły się liczne marsze poparcia, ale też protesty, m.in. kobiet, które nie zgadzają się na radykalne konserwatywne, islamskie rozwiązania.

Talibowie przez lata przeprowadzali ataki w kraju. Po przejęciu władzy przez radykalne ugrupowanie terroryzm nie ustał - przeciwko talibom występują bowiem członkowie Państwa Islamskiego Prowincji Chorosan, którzy przyznali się do licznych zamachów.