Co najmniej 25 zabitych i 50 rannych - taki bilans eksplozji i pożaru na głównym dworcu kolejowym w Kairze podaje egipska telewizja państwowa. Według relacji świadków, na których powołuje się Reuters, do eksplozji doszło, gdy lokomotywa pociągu uderzyła w zamykający tor stalowy bufor.

Na nagraniu z dworcowej kamery monitoringu, które pojawiło się w sieci, widać pociąg, który wjeżdża na peron szósty i nie daje rady wyhamować przed zamykającym tor buforem.

Według służb, nic nie wskazuje na to, by do katastrofy doprowadzono umyślnie.

Wersję tę potwierdza relacja świadka wydarzeń Ibrahima Husseina, którego cytuje Reuters.

Zobaczyłem mężczyznę wychylającego się z lokomotywy, która wjeżdżała właśnie na peron, i krzyczącego: "Nie ma hamulców! Nie ma hamulców!". Później wyskoczył z lokomotywy. Nie wiem, co się z nim stało - opowiadał Hussein.

Jak poinformował egipski minister transportu zbiornik, w wyniku uderzenia lokomotywy w stalowy bufor eksplodował zbiornik paliwa.

Stałam na peronie i zobaczyłam pociąg pędzący wprost na barierę... Ludzie zaczęli uciekać, ale gdy wybuchła lokomotywa, wielu zginęło. Widziałam zwęglone ciała leżące na ziemi - powiedziała Reuterowi Mina Ghaly.