Przed nami kolejny kluczowy dzień dla przyszłości Grecji. Późnym wieczorem parlament w Atenach ma głosować nad wotum zaufania dla rządu premiera Jeorjosa Papandreu. Gabinet ma w tej chwili poparcie 151 z trzystu posłów. Temat Grecji znów zdominuje więc dzisiaj szczyt G20 w Cannes.

A uczestnicy szczytu zdecydowanie woleliby - jak donosi specjalny wysłannik RMF FM Krzysztof Berenda - by Papandreu w końcu stracił stanowisko. Wprost mówią to komentatorzy, a między słowami - przywódcy Francji i Niemiec.

Europa już dawno straciła cierpliwość do Papandreu, bo to polityk nieobliczalny, który ostatnio zaskoczył polityków i ekonomistów chociażby ogłoszeniem pomysłu przeprowadzenia referendum, w którym chciał zapytać Greków o zgodę na międzynarodowy plan pomocowy dla Aten, wymuszający na Grecji wielkie oszczędności. Ponieważ greckie społeczeństwo jest im przeciwne, głosowanie mogło oznaczać wyrzucenie do kosza wartego 130 miliardów euro programu.

Według nieoficjalnych doniesień, Papandreu może i tak złożyć dziś dymisję - nawet jeśli dostanie wotum zaufania.