Nicolas Sarkozy i Angela Merkel dokonali przewrotu politycznego w Grecji - twierdzą nadsekwańskie media. Ujawniają one kulisy francusko-niemieckiej operacji storpedowania projektu greckiego referendum w sprawie planu międzynarodowej pomocy dla Aten.

Według stacji telewizyjnej LCI, Sarkozy i Merkel najpierw przeciągnęli na swoją stronę wicepremiera i ministra finansów Grecji Ewangelosa Wenizelosa. Mieli tłumaczyć mu, że może uratować swoje stanowisko i ojczyznę przed bankructwem, sprzeciwiając się referendum. Ekonomiczny dziennik "La Tribune" donosi natomiast, że po negocjacjach z Sarkozy'm i Merkel Wennizelos był tak przerażony groźbami Francji i Niemiec, że nie mógł wydusić z siebie ani słowa.

Później dyplomaci skontaktowali się z liderami greckiej opozycji - lansując projekt zmuszenia premiera Jeorjosa Papandreu do dymisji i stworzenia w Grecji rządu "ocalenia narodowego". Papandreu został sam na scenie politycznej - musiał zrezygnować z referendum i zaproponować swoją dymisję.

Według źródeł rządowych w Atenach, Papandreu ma podać się do dymisji po dzisiejszym udzieleniu poparcia dla planu oszczędnościowego w greckim parlamencie przez opozycję.