Norweskie i duńskie służby zostały w ostatnich godzinach zaalarmowane o obecności dronów w pobliżu wojskowych baz. „Jeden lub dwa drony zostały zaobserwowane w nocy z piątku na sobotę nad bazą sił powietrznych Danii w Karup na Półwyspie Jutlandzkim” – poinformowała duńska policja. Norwegowie na razie nie potwierdzają, czy w ich przestrzeń powietrzną wleciały bezzałogowce.

Sytuacja w Danii

Simon Skelkjaer z lokalnej policji wskazał, że drony zaobserwowano zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz ogrodzenia bazy w Karup.

Jak informuje agencja Ritzau, przestrzeń powietrzna wokół bazy została tymczasowo zamknięta dla samolotów. Nie spowodowało to jednak zakłóceń w ruchu lotniczym.

Siły zbrojne Danii potwierdziły obserwacje bezzałogowców w nocy z piątku na sobotę także w kilku innych lokalizacjach podlegających wojsku. Nie podano jednak szczegółów.

W bazie lotniczej Karup, zlokalizowanej w środkowej części Półwyspu Jutlandzkiego, pracuje 3,5 tys. wojskowych oraz pracowników cywilnych - informują duńskie siły zbrojne na swojej stronie internetowej. W jednostce stacjonują śmigłowce sił zbrojnych, mieści się system nadzoru przestrzeni powietrznej, a także szkoła lotnicza. Obiekt jest również siedzibą części dowództwa sił zbrojnych.

W ostatnich dniach w Danii doszło do kolejnych naruszeń przestrzeni powietrznej przez niezidentyfikowane duże drony. Według duńskiej policji, bezzałogowce zostały zauważone w nocy ze środy na czwartek nad lotniskami w Aalborgu (na północy), Esbjerg (na zachodzie), Sonderborgu oraz nad wojskową bazą lotniczą Skrydstrup (na południu). W poniedziałek wieczorem drony o niezidentyfikowanym pochodzeniu widziano także nad lotniskami w Kopenhadze. Premier Danii Mette Frederiksen nazwała te incydenty "atakami hybrydowymi".

Obiekty nad miejscem, w którym stacjonują F-35

Liczne zgłoszenia o dronach zauważonych w sobotę przed południem nad lotniskiem wojskowym Oerland otrzymała z kolei policja z norweskiego Trondheim.

W oficjalnym komunikacie policja przyznała, że jest jeszcze za wcześnie, by określić, jakiego typu obiekty zostały zaobserwowane nad bazą wojskową. Potwierdzono jednocześnie, że napłynęło wiele zgłoszeń, a każde z nich - w związku z ostatnimi zdarzeniami w Danii i na lotnisku Oslo-Gardermoen - traktowane jest bardzo poważnie.

Oerland to główne lotnisko Sił Powietrznych Norwegii. Stacjonują tam dwa dywizjony myśliwców F-35, jednostki ratownictwa morskiego, a baza jest przygotowana do obsługi samolotów wczesnego ostrzegania AWACS.