Władze Danii oraz Norwegii wstrzymały adopcje zagraniczne po doniesieniach mediów o przypadkach fałszowania dokumentów oraz handlu dziećmi. W Szwecji trwa dochodzenie, czy nie doszło do podobnych nieprawidłowości.

W Danii zezwolenie na pośrednictwo w międzynarodowych adopcjach straciła jedyna zajmująca się tym procederem od 60 lat organizacja pozarządowa DIA (Danish International Adoption). W 2023 roku instytucja sprowadziła dzieci z Filipin, Indii, Tajwanu, Tajlandii oraz Czech. Wcześniej zaprzestano adopcji z RPA oraz Madagaskaru. 

W Norwegii wstrzymano odbywające się również za pośrednictwem organizacji pozarządowych adopcje z Filipin, Tajlandii, Tajwanu. 

Powodem decyzji władz Danii oraz Norwegii są doniesienia mediów o łamaniu międzynarodowych konwencji. Norweska gazeta "VG" opisała przypadki sprzedawania dzieci z Filipin, którym wystawiane są fałszywe akty urodzenia. Duński nadawca publiczny DR ujawnił przypadki kupowania dzieci z Madagaskaru, gdzie takie transakcje są źródłem dochodu dorosłych. 

W Szwecji władze przeprowadzają kontrole umów o przysposobieniu nieletnich z Filipin w związku z doniesieniami o nieprawidłowościach w procedurach w Norwegii. W ubiegłym roku wstrzymano adopcje z Madagaskaru oraz Panamy. 

Od 2021 roku w cyklu artykułów gazeta "Dagens Nyheter" przedstawia historię niektórych z 60 tys. dzieci adoptowanych z zagranicy do Szwecji w latach 1960-90. W wielu przypadkach ich dokumenty adopcyjne były fałszowane, prawdziwi rodzice żyli lub wykorzystywano ich trudną życiową sytuację. 

W 2018 roku władze Chile wszczęły dochodzenie ws. nielegalnych adopcji zagranicznych, m.in. setek dzieci do Szwecji.