Centroprawicowy rząd Czech premiera Petra Fiali uzyskał w czwartek wotum zaufania parlamentu. Debata w Izbie Poselskiej nad poparciem nowego gabinetu trwała rekordowo długo, bo aż 22 godziny, i zakończyła się dopiero o godz. 7 w czwartek.

Za wnioskiem o udzielenie gabinetowi wotum zaufania głosowało 106 posłów. Przeciwko było 87 posłów dwóch partii opozycyjnych - ruchu ANO byłego premiera Andreja Babisza oraz antyeuropejskiego, antyimigranckiego ugrupowania Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) Tomio Okamury.

Program rządu poparli posłowie pięciu partii, które zadeklarowały gotowość do utworzenia nowego gabinetu po wyborach parlamentarnych w październiku 2021 r. Izba Poselska czeskiego parlamentu liczy 200 posłów, a pięć centroprawicowych partii, tworzących nowy rząd, ma łącznie 108 posłów.

Przed głosowaniem w czwartek wieczorem wystąpił Fiala, który odrzucił twierdzenia byłego szefa rządu, że nowy gabinet przejmuje Czechy w doskonałym stanie. Nowy premier podkreślił, że kraj ma najwyższy w historii deficyt budżetowy. Wymienił też sześć priorytetów zawartych w programie rządu, które nazwał swoimi osobistymi zobowiązaniami.

Babisz chce być konstruktywną propozycją

Wspomniał o wprowadzeniu hamulca podatkowego, który ma obniżyć ogólny poziom podatków, samowystarczalność energetyczną Republiki Czeskiej dzięki rozpisaniu przetargu konkursu na elektrownię atomową Dukovany oraz reformę emerytalną. Premier chce być także rozliczony z obietnicy wybudowania 200 kilometrów autostrad, zmiany programów nauczania w szkołach podstawowych i średnich oraz wprowadzenia elektronicznych dowodów osobistych i praw jazdy.

Babisz powiedział w środę w debacie nad programem nowego rządu, że Czechy mają najlepszą sytuację w historii. W czwartek wieczorem wskazał, że pod względem produktu krajowego brutto na mieszkańca Czechy wyprzedziły Włochy, Hiszpanię i Portugalię. Powiedział też, że Republika Czeska jest nadal szóstym najmniej zadłużonym krajem w Unii Europejskiej, i obiecał, że ANO będzie konstruktywną opozycją.