Czeska Izba Poselska zalegalizowała dzisiaj w tym kraju wykorzystywanie marihuany dla celów leczniczych. Jako lek ma być dostępna w aptekach od 2013 roku. Nowelizację ustawy o narkotykach musi jednak jeszcze zatwierdzić Senat i prezydent Vaclav Klaus.

Za przyjęciem nowego prawa zagłosowało 120 deputowanych ze 154 obecnych na sali. Tylko siedmiu było przeciwnych. Deputowani przychylili się tym samym do opinii ekspertów resortu zdrowia, którzy stwierdzili, że marihuana pomaga w leczeniu takich schorzeń, jak stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona czy AIDS.

Wcześniej petycję za legalizacją marihuany dla celów leczniczych podpisało 11 tysięcy Czechów, w tym wielu lekarzy i ekspertów. Argumentowano, że pacjenci korzystający z leków opartych na konopiach indyjskich muszą płacić wysokie ceny za ich sprowadzanie. Jeden z takich leków, dostępny w czeskich aptekach i przepisywany pacjentom ze stwardnieniem rozsianym, kosztuje ok. 8 tys. koron (1300 zł). Zdaniem autorów petycji "czescy pacjenci powinni mieć takie same prawa, jak Szwajcarzy, Włosi, Hiszpanie, Niemcy, Kanadyjczycy czy Izraelczycy".

Pełna kontrola produkcji i sprzedaży

Decyzja podjęta przez deputowanych oznacza, że już 1 stycznia przyszłego roku marihuana zniknie z listy substancji zakazanych i trafi do spisu leków. Początkowo będzie importowana, najprawdopodobniej z Holandii i Izraela. Dopiero od 2014 roku ruszą zakładane pod nadzorem władz plantacje konopi indyjskich.

Pozwolenia na uprawę konopi w krytych halach będzie przyznawał firmom resort zdrowia. Zapisze je do specjalnego rejestru i będzie odbierał towar po cenie około 70-80 koron za gram suszu. Pozwolenia mają być wydawane na 5 lat. Prywatne uprawy będą nadal zakazane.

Ścisłej kontroli będzie również podlegać dystrybucja marihuany i leków zawierających ekstrakty z tego narkotyku.  Lek ma być dostępny tylko na recepty elektroniczne, co umożliwi kontrolę jego dystrybucji. Pacjent będzie pokrywał 100 procent ceny.

Opozycja także za legalizacją

Nowelizacja prawa o narkotykach musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Senat i podpisana przez prezydenta Vaclava Klausa. Eksperci sugerują, że ustawa zostanie przyjęta, ponieważ opozycyjna lewica, która dysponuje większością w Senacie, również opowiada się za legalizacją marihuany dla celów leczniczych.

Czechy należą do najbardziej liberalnych krajów europejskich, jeśli chodzi o podejście do narkotyków. Od 1 stycznia 2010 roku posiadanie małych ilości środków odurzających, w tym zaliczanej do grupy tzw. narkotyków miękkich marihuany, jest wciąż nielegalne, ale nie jest karane.

Marihuana jest najpowszechniejszym narkotykiem w Czechach. Według najnowszych sondaży próbowała jej ponad połowa Czechów w wieku od 15 do 34 lat.