Polacy przebywający w Tunezji są bezpieczni, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie widzi potrzeby ich ewakuacji - powiedział rzecznik resortu Marcin Bosacki. Jednocześnie jednak zaapelował, by na razie nie wyjeżdżać do Tunezji. W tej chwili w tym północnoafrykańskim kraju przebywa ponad 300 turystów z naszego kraju.

MSZ nie ogłosiło ewakuacji, na razie nie widzimy takiej potrzeby - powiedział Bosacki dziennikarzom. Dodał jednak, że gdyby zaszła taka potrzeba, władze są gotowe szybko wywieźć polskich obywateli.

Poinformował, że niektóre biura podróży planują wcześniejszy powrót swoich klientów, inne nie widzą takiej potrzeby, a wszyscy turyści są poza regionami, gdzie wybuchły zamieszki. Swoje urlopy - jak zaznaczył - zdecydowało się przerwać około 100 osób. Częśc nie chce wracać, bo widzi, że jest spokojnie. A spokojnie jest w tych częściach Tunezji, gdzie są kurorty - tłumaczy.

Na razie nie ma informacji o wstrzymaniu przez biura podróży wylotów do Tunezji. Jak jednak ustalił nasz dziennikarz Mariusz Piekarski, jedno z większych polskich biur daje już możliwość zamiany wykupionej wycieczki do Tunezji na inny kraj.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło infolinię dla członków rodzin obywateli polskich przebywających w Tunezji - +48 22 523 9448 - poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.