Surrealistyczne obrazy w indonezyjskiej wiosce Jenggot. Tamtejsze uliczki zostały zalane czerwoną wodą. Wszystko przez powódź, która dotknęła pobliską fabrykę batiku. Zdjęcia "czerwonej powodzi" obiegły media społecznościowe.

Tysiące użytkowników Twittera udostępniały zdjęcia i filmy z wioski w pobliżu miasta Pekalongan na Środkowej Jawie. Widać na nich ulice zalane wodą koloru czerwonego.

Niektórzy internauci twierdzili, że przypomina im krew. Inni przestrzegali, że część osób może twierdzić, że to symbol końca świata. 

Wiadomo, że fotografie są autentyczne - potwierdził to szef tamtejszych służb ratowniczych. Jak tłumaczy, powódź potknęła pobliską fabrykę batiku i dlatego do wody dostał się czerwony barwnik. Jak zapewnił, kolor zniknie, gdy spadnie deszcz.

Pekalongan to miasto znane z produkcji batiku - tradycyjnej indonezyjskiej techniki malarskiej, polegającej na nakładaniu wosku i kąpieli tkaniny w barwniku, który farbuje jedynie miejsca niepokryte warstwą wosku.

Jak zauważa CNN, rzeki w okolicach Pekalongan, do których wpadają ścieki z fabryk, często zmieniają kolor na inny.