150 tysięcy podpisów zebrali młodzi komuniści w Czechach pod petycją przeciw rozmieszczeniu w tym kraju elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Za kilka dni apel ma trafić do parlamentu, który odrzucił już wniosek o zorganizowanie referendum w sprawie tarczy.

Globalna tarcza przeciwrakietowa ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem tzw. państw nieprzewidywalnych. Amerykanie chcą w Czechach wybudować wchodzący w skład tarczy radar zdolny wykrywać nadlatujące rakiety balistyczne, a w Polsce rozmieścić bazę pocisków przechwytujących.

Czeski rząd popiera budowę amerykańskiej stacji radarowej. Jednak większość Czechów nie chce jej na terytorium swego kraju. Wypowiadali się w tej kwestii w spontanicznie organizowanych lokalnych referendach i sondażach, które nie są dla rządu zobowiązujące.

Czeska Izba Poselska odrzuciła w październiku projekt ustawy o powszechnym referendum, co udaremnia rozstrzygnięcie w tym trybie sprawy udziału Czech w tarczy antyrakietowej.