Po Białorusi i Rosji przyszedł czas na Iran – prezydent Wenezueli Hugo Chavez przyjechał do Teheranu z dwudniową wizytą. Z prezydentem Mahmudem Ahmadineżadem chce rozmawiać o współpracy między oboma krajami.

- Ten pan jest moim bratem i oby był moim towarzyszem walki - tymi słowami Ahmadineżad przywitał przywódcę Wenezueli. Chavez nie pozostał dłużny i wyraził nadzieję, że oba kraje pozostaną sojusznikami w walce z imperializmem. W czasie swojej wizyty zamierza spotkać się również z najwyższym irańskim przywódcą duchowym, ajatollahem Alim Chameneim.

Wcześniej Chavez odwiedził Białoruś, Rosję i Katar.