Carlos Ghosn - były prezes Nissana - został ponownie aresztowany w związku z nowymi podejrzeniami nadużyć finansowych. Urzędnicy prokuratury zatrzymali Ghosna w jego domu w Tokio.

Carlos Ghosn - były prezes Nissana - został ponownie aresztowany w związku z nowymi podejrzeniami nadużyć finansowych. Urzędnicy prokuratury zatrzymali Ghosna w jego domu w Tokio.
Carlos Ghosn /JIJI PRESS /PAP/EPA

"To oburzające i arbitralne aresztowanie" - napisał Carlos Ghosn w oświadczeniu przekazanym agencji AFP. Podkreślił, że jest niewinny i odrzucił wszystkie "nieuzasadnione oskarżenia" wobec niego.

Prawnik byłego prezesa Nissana, Junichiro Hironaka, ocenił kolejne aresztowanie jego klienta jako "skrajnie niewłaściwe" i "całkowicie niezrozumiałe".

Niespełna miesiąc temu, po wpłaceniu kaucji w wysokości 1 mld jenów, czyli blisko 9 mln dolarów, Carlos Ghosn opuścił areszt w Tokio, do którego trafił w listopadzie ubiegłego roku w związku z podejrzeniami o nadużycia finansowe.


Carlos Ghosn, twórca sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi, jest podejrzany o zatajenie wynagrodzenia w wysokości ok. 9 mld jenów, czyli ponad 80 mln dolarów, w tym ponad 44 mln USD w latach 2011-2015. Śledczy informowali, że odkryli także inne nieprawidłowości, których miał się dopuścić Ghosn, takie jak używanie firmowych pieniędzy do celów prywatnych. Dodatkowo oskarża się go o naruszenie zaufania poprzez tymczasowe przeniesienie na Nissana jego prywatnych strat inwestycyjnych w wysokości ponad 16 mln dolarów w 2008 roku oraz zaniżanie swojego wynagrodzenia w sprawozdaniach finansowych za trzy lata podatkowe, od marca 2015 do marca 2018 roku.

Po aresztowaniu w listopadzie rady nadzorcze Nissana i Mitsubishi odwołały go ze stanowiska prezesa. Pod koniec stycznia Ghosn zrezygnował ze stanowiska prezesa i szefa rady dyrektorów w Renault.