George W. Bush zaskoczył 10 amerykańskich żołnierzy, pełniących misję za granicą. Prezydent USA zadzwonił do nich z rezydencji w Camp David, gdzie spędza święta, aby podziękować im za służbę i złożyć życzenia świąteczne.

Prezydent powiedział, że chciał do nich zadzwonić, żeby wiedzieli, jak bardzo ceni ich służbę i jak dumny jest z każdego z nich - oświadczyła rzeczniczka Waszyngtonu Dana Perino. Swoich rozmówców poprosił o przekazanie życzeń swoim koleżankom i kolegom z wojska, oraz rodzinom - dodała.