Grupa wpływowych brytyjskich katolików sprzeciwia się bojkotowi filmu „Kod da Vinci”, ekranizacji słynnej powieści Dana Browna. Ostatnio dziennik włoskich biskupów "Avvenire" napisał że film jest "cyniczną operacją komercyjną na skórze milionów chrześcijan".

Gazeta cytuje też wystąpienie sekretarza Kongregacji Nauki Wiary arcybiskupa Angelo Amato, który wzywa katolików do nieoglądania ekranizacji książki potępianej przez Kościół. Przeciwnego zdania są mnisi, teologowie a nawet członkowie Opus Dei z Wielkiej Brytanii. Przygotowują oni specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Ich zdaniem film nie jest zagrożeniem dla wiary, lecz okazją do dyskusji o niej. Wprawdzie wśród sygnatariuszy oświadczenia brak podpisu kardynała Murphy O’Connora, abpa Westminsteru i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Anglii i Walii, ale jego rzecznik stwierdził, że grupa nie zamierza bojkotować filmu tak, jak życzyłby sobie tego Watykan.

Każdy powinien zgodnie z własnym sumieniem zadecydować, czy wybierze się do kina. To sprawa indywidualna - głosi stanowisko grupy brytyjskich katolików. Wyrazili oni jednocześnie rozczarowanie, że wchodzący na ekrany film nie daje widzowi jednoznacznie do zrozumienia, że ma do czynienia z fikcją, a nie z faktami.