Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego na Łotwie wywołała nieoczekiwane kontrowersje - w sieci pojawiły się zdjęcia limuzyny, którą odebrano polską delegację z lotniska w Rydze. Stan pojazdu wzbudził falę krytyki, a głos w sprawie zabrali i rzecznik MSZ, i szef polskiej dyplomacji.
- Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego na Łotwie wywołała kontrowersje z powodu zdjęć brudnej limuzyny, którą odebrano polską delegację z lotniska w Rydze.
- W mediach społecznościowych pojawiła się fala krytyki, a politycy PiS również wyrazili oburzenie wyglądem pojazdu.
- Głos w sprawie zabrał rzecznik MSZ, wyjaśniając, że za transport odpowiada strona łotewska; sprawę skomentował także minister Radosław Sikorski.
- Po więcej informacji z Polski i ze świata zapraszamy na stronę główną RMF24.pl. Bądź na bieżąco!
W środę wieczorem Karol Nawrocki wraz z delegacją przyleciał do Rygi. Następnego dnia spotkał się z prezydentem Łotwy Edgarsem Rinkēvičsem i premier tego kraju Eviką Siliņą, a także odwiedził polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.
Wizyta wywołała jednak nieoczekiwane kontrowersje - w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcia limuzyny, którą polska delegacja została odebrana z lotniska w Rydze. Pojazd, stojący na płycie lotniska, tuż obok samolotu, ma wyraźnie zabrudzony bok i maskę.
W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze sugerujące, że to polska ambasada w Rydze powinna zadbać o czystość auta, nawet jeśli wymagałoby to szybkiej wizyty na myjni. Wpis krytykujący wygląd samochodu szybko zyskał popularność - wyświetlono go już ponad 830 tys. razy, a także zostawiono pod nim setki komentarzy.
Oburzenie wyrazili również politycy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Radosław Fogiel i Jacek Ozdoba.


