Skierowanie sprawy do sądu w sprawie wulgarnej wypowiedzi Silvio Berlusconiego o wyborcach lewicy – zapowiedziało jedno ze stowarzyszeń katolickich. Wczorajsze słowa szefa rządu to dziś numer jeden we wszystkich włoskich mediach.

Satyrycy lewicowych gazet, mimo oburzenia, martwią się, że Berlusconi może przegrać niedzielne wybory. Dla nich oznaczałoby to jedno – koniec żartów.

Berlusconi jest uosobieniem najgorszych wad i przywar Włochów - trywialności, wulgarnych dowcipów. Jest uosobieniem najgorszej, ale jednak prawdziwej strony Włochów. Gdyby tak nie było, nie dałoby się w żaden sposób wytłumaczyć jego politycznego sukcesu - uważa Vauro Senesi, karykaturzysta gazety "Il Manifesto", na rysunkach którego Berlusconi królował przez ostatnie pięć lat.

Berlusconi zyskał sobie przydomek "Króla Gaf", popełnianych zarówno na krajowej, jak i światowej scenie politycznej. Obcokrajowcom w pamięci utkwiło z pewnością zaproszenie: Włochy – 3,5 tysiąca muzeów, 2,5 tysiąca zabytkowych miejsc i 40 tysięcy historycznych budowli, których jeszcze nie zdołaliśmy zniszczyć i obrócić w ruinę podczas naszych rządów.

Niedzielne wybory powszechne we Włoszech pokażą, czy mężczyzna, który zabił muchę używając oficjalnego projektu europejskiej konstytucji, po raz kolejny stanie na czele włoskiego rządu.