"To atak na tak zwany cel miękki, czyli taki, gdzie znajdują się osoby cywilne. To nie jest uderzenie w budynki rządowe, czy infrastrukturę krytyczną" – tak o ataku w Monachium mówiła w piątek Magdalena El Ghamari specjalistka ds. terroryzmu.

Bawarskie ministerstwo spraw wewnętrznych najpierw twierdziło, że w strzelaninie, do jakiej doszło w piątek wieczorem w centrum handlowym w Monachium zginęły trzy osoby. Potem wycofało się z tych doniesień. W nocy poinformowano, że nie żyje 9 osób a sprawcą jest 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Był piątek wieczorem, ludzie są na zakupach, siedzą w kawiarniach. Do ataku doszło w centrum handlowym. One są naprawdę źle chronione. Takiego ataku nie da się przewidzieć - podkreślała w rozmowie z RMF FM Magdalena El Ghamari.

ŚLEDŹ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE Z MONACHIUM

To jest rodzaj ataku, jaki można bardzo szybko przeprowadzić - dodaje specjalistka ds. terroryzmu. Służby wiele ataków udaremniły. Takich wydarzeń nie można w żaden sposób wyprzedzić - podkreśla. To dzieje się tu i teraz, za naszą granicą - dodaje Magdalena El Ghamari. 

(ug)