​Wiceminister edukacji Ukrainy Ihor Harbaruk podał się do dymisji po burzy, którą wywołało zdjęcie z jednego ze spotkań z samorządowcami. Harbarukowi towarzyszyła jego asystentka, która miała suknię z głębokim dekoltem.

25 grudnia na Instagramie pojawiło się zdjęcie ze spotkania wiceministra edukacji Ihora Harbaruka z merem Lwowa Andrijem Sadowym. Uwagę wszystkich zwrócił strój jedynej obecnej na zdjęciu kobiety - miała ona czarną suknię z głębokim, oryginalnym dekoltem i rozcięciem na biodrze.  

Co ciekawe - na oficjalnej stronie lwowskiego urzędu pojawiło się zdjęcie bez kobiety.

W sieci zaczęły się liczne pytania o tożsamość kobiety. Jej ubiór był mocno krytykowany przez konserwatywnych Ukraińców, którzy twierdzili, że jest on niestosowny w przypadku takiego spotkania. Sytuacji nie pomagała także biżuteria, czyli krzyż ozdobny na sukni.

Jak się okazało, kobieta to Chrystyna Tiszkun, 27-letnia prawniczka i asystentka wiceministra edukacji. Razem z Harbarukiem odwiedzili Lwów 24 grudnia, by zobaczyć, jak działają lokalne szkoły zawodowe.

Sama Tiszkun nie widzi w swoim stroju nic złego. Myślałam, że każdy ubiera się tak, jak lubi i jak mu wygodnie - napisała w sieci. Wkrótce jednak zablokowała swoje konta w mediach społecznościowych.

Sam Ihor Harbaruk nie skomentował sprawy, tylko zamieścił na Facebooku wiersz "Jeżeli" Rudyarda Kiplinga. Wkrótce jednak ten post usunął.

Posłanka rządzącej Sługi Ludu Julia Hryszyna przekazała dzisiaj, że Ihor Harbaruk podał się do dymisji. Urzędnikiem był od roku. Ani rządzący, ani partia matka sprawy nie skomentowali.