Szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Ghebreyesus przekazał tragiczne wieści. Co najmniej 40 ofiar śmiertelnych spowodował atak na jeden ze szpitali w prowincji Kordofan Zachodni na południu Sudanu - wynika z opublikowanego przez szefa WHO wpisu w serwisie X. Ghebreyesus zaapelował o zaprzestanie ataków na infrastrukturę medyczną.

Ghebreyesus, choć nie podał, kto stoi za atakiem na sudański szpital, poinformował, że w gronie 40 ofiar śmiertelnych ataku są dzieci. Wiadomo też, że do tragedii doszło w weekend. 

Krwawy atak na szpital

Stojący na czele Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Ghebreyesus o skutkach ataku na szpital w południowym Sudanie poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Nie możemy powiedzieć tego głośniej: ataki na zdrowie muszą się skończyć" - napisał w platformie X. 

Wśród ofiar mieli znaleźć się też pracownicy szpitala. 

Apel WHO

Szef WHO zaapelował, by strony konfliktu nie atakowały infrastruktury medycznej

Z kolei sudańskie biuro WHO przekazało, że w ostrzale szpitala Al Mujlad zginęło sześcioro dzieci i pięciu lekarzy, a sama placówka jest poważnie uszkodzona.

Według informacji Tedrosa natomiast szpital znajduje się w pobliżu linii frontu w konflikcie między wojskami rządowymi i rebelianckimi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF), które od ponad dwóch lat toczą wojnę domową w Sudanie. Kraj pogrążony jest w systematycznie pogłębiającym się chaosie. 

Szacuje się, że konflikt pochłonął już życie co najmniej 20 tys. cywilów oraz zmusił do opuszczenia domów przeszło 13 mln osób.