Nagrodę w wysokości 10 mln dolarów wyznaczył Departament Stanu USA za informacje o sprawcach ataku dokonanego 11 września 2012 roku na amerykański konsulat w Bengazi. W zamachu zginął ambasador Stanów Zjednoczonych w Libii i inni Amerykanie.

Pieniądze pochodzą z rządowego funduszu "Nagrody za sprawiedliwość" - potwierdził w liście skierowanym do amerykańskich kongresmenów szef dyplomacji USA John Kerry. List był odpowiedzią na pytanie szefa komisji ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Izby Reprezentantów, Republikanina Michaela McCaula.

Departament Stanu potwierdził dziś, że od stycznia 2013 roku program "Nagrody za sprawiedliwość" oferuje do 10 mln dolarów za informację prowadzącą do zatrzymania lub skazania osoby zamieszanej w ataki w Bengazi z 11 i 12 września 2012 roku - oświadczył resort spraw zagranicznych w Waszyngtonie. Ze względów bezpieczeństwa i z uwagi na delikatność śledztwa wiadomość o nagrodzie nie była ogłaszana publicznie - dodało ministerstwo.

W ubiegłorocznym ataku na konsulat USA w Bengazi zginęły cztery osoby, w tym ambasador Stanów Zjednoczonych w Libii. Waszyngton twierdził początkowo, że była to eskalacja antyzachodnich protestów. Później okazało się jednak, że sprawcami byli radykalni islamiści, którzy "uczcili" w ten sposób rocznicę zamachów terrorystycznych Al-Kaidy w USA z 11 września 2001 roku.

(MRod)