Uchylenie immunitetu przewodniczącej Trybunału Stanu Małgorzaty Manowskiej jest niemożliwe. Trzyosobowy skład sędziów TS uznał właśnie wniosek jej pełnomocnika o wyłączenie ze sprawy 12 z 19 sędziów Trybunału. Składowi przewodniczył wiceprzewodniczący TS Piotr Łukasz Andrzejewski. W składzie orzekającym byli też Piotr Sak i Józef Zych.

Dzisiejsza decyzja uniemożliwia orzekanie w sprawie wniosku o uchylenie Manowskiej immunitetu. Do jego rozpatrzenia potrzebnych byłoby co najmniej 13 sędziów, a po dzisiejszej decyzji w Trybunale niewyłączonych z orzekania zostało ich tylko 6.

Wniosek o uchylenie immunitetu

Prokuratura w lipcu złożyła w Sądzie Najwyższym i Trybunale Stanu wnioski o uchylenie przysługującej jej w obu tych instytucjach ochrony immunitetowej. Prokurator chce Manowskiej postawić zarzuty dotyczące zarówno działań w SN jak w Trybunale, którym kieruje z urzędu jako Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego. Chodzi o podejrzenia niedopełniania obowiązków i przekraczania uprawnień.

W Sądzie Najwyższym do sprawy wylosowany został jako referent jeden z tzw. neo-sędziów, Marek Motuk. Prokuratura złożyła wniosek o wyłączenie go ze sprawy, ale jego losy nie zostały jeszcze rozstrzygnięte.

W Trybunale Stanu do uchylenia immunitetu każdego z sędziów potrzeba obecności co najmniej dwóch trzecich, a więc 13 z 19 sędziów. Sama Manowska, której sprawa dotyczy, nie może brać udziału w sprawie.

Wniosek pełnomocnika Małgorzaty Manowskiej

Jej pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski złożył w SN wniosek o wyłączenie ze sprawy ósemki sędziów TS, przesłuchanych w sprawie, której efektem jest zamiar postawienia Manowskiej zarzutów. Dr Lewandowski powołał się na art. 40 Kodeksu postępowania karnego, z mocy prawa wykluczający z orzekania m.in. zeznających w niej świadków.

Kiedy w TS wylosowano trójkę sędziów, która miała ten wniosek rozpatrzyć, okazało się, że prokurator przesłuchał aż 12 członków Trybunału, a wśród nich znalazło się dwóch z trzech wylosowanych do jej rozpatrzenia.

Wczoraj w TS odbyło się "dolosowanie" spełniającej wymagane warunki.

Ten właśnie skład zdecydował dziś o wyłączeniu ze sprawy uchylenia immunitetu szefowej TS i SN aż 12 z 19 członków Trybunału Stanu.

W tej sytuacji, w sprawie zamiast wymaganej co najmniej 13, mogłaby orzekać najwyżej 6 sędziów, bo i sama Małgorzata Manowska jest wykluczona.

Co oznacza decyzja?

Dzisiejsza decyzja oznacza, że immunitet Małgorzaty Manowskiej nie może być uchylony, bo nie ma tego kto zrobić.

Posłużenie się art. 40 Kpk przez Trybunał Stanu jest działaniem mocno kontrowersyjnym, a zdaniem większości sędziów, wymagałoby wcześniejszej wnikliwej oceny prawnej.

Jeden z sędziów TS przyrównał jego stosowanie do zbrodni doskonałej. Gdyby bowiem podczas posiedzenia Trybunału Stanu któryś z jego członków zabił któregoś z pozostałych - nie mógłby być ukarany.

Prowadzący sprawę śledczy musiałby bowiem przesłuchać wszystkich świadków-sędziów Trybunału, przez stosowanie art. 40 Kpk, wyłączając ich tym samym z możliwości orzekania o uchyleniu immunitetu zabójcy.

Bez jego uchylenia z kolei żadnego z członków Trybunału nie można oskarżyć ani ukarać...

Opracowanie: