Stołeczna policja wyjaśnia okoliczności zdjęcia z mostu Śląsko-Dąbrowskiego tablicy upamiętniającej żołnierzy AK. Tablica znalazła się w Muzeum Techniki Wojskowej. Zabrała ją jedna z grup rekonstrukcyjnych i oddała do renowacji.

Rano władze stolicy poinformowały, że z warszawskiego mostu Śląsko-Dąbrowskiego skradziono tablicę upamiętniającą śmierć żołnierzy Armii Krajowej, Zbigniewa Gęsickiego ps. Juno oraz Kazimierza Sotta ps. Sokół, uczestników akcji Kutschera.

Tablica upamiętniająca śmierć żołnierzy AK umieszczona była na północnej balustradzie mostu.

Okazało się, że tablicę zdjęła grupa rekonstrukcyjna. "Na szczęście tablica jest już odnaleziona. Bez informowania władz miasta, dzielnicy, Stołecznego Konserwatora Zabytków czy środowiska powstańczego zdjęła ją jedna z grup rekonstrukcyjnych i przekazała ją do renowacji do jednego z muzeów. Tablica na szczęście jest cała" - podało Miasto Stołeczne Warszawa w mediach społecznościowych.

Okoliczności zdjęcia tablicy przez grupę rekonstrukcyjną wyjaśnia warszawska policja. Jak poinformowała na Twitterze, tablica obecnie znajduje się w Muzeum Techniki Wojskowej, gdzie jest poddana renowacji.

Tablica na moście Śląsko-Dąbrowskim to hołd dla żołnierzy oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej AK "Pegaz": Zbigniewa Gęsickiego "Juno" oraz Kazimierza Sotta "Sokoła", którzy stracili życie 1 lutego 1944 roku po zamachu na "kata Warszawy" Franza Kutscherę. Gęsicki "Juno" i Sott "Sokół", otoczeni przez Niemców na moście Kierbedzia, skoczyli do Wisły i zginęli w jej nurtach.