Kolejny komputerowy "robak" grozi światu. Uaktywni się 1 kwietnia, czyniąc być może wyjątkowo podłe żarty w dniu prima aprilis. Zdaniem informatyków, jego działanie odczuje od 5 do 10 milionów ludzi, których komputery zostały prawdopodobnie zainfekowane wirusem.

Skutków działania "robaka" na razie nie da się przewidzieć. Specjaliści wiedzą jedynie, że program, który zainstalował się potajemnie na milionach komputerów, 1 kwietnia pobierze z sieci dalsze instrukcje działania i od nich zależeć będą skutki ataku.

Wirus może zatem zniszczyć pliki na twardym dysku komputera lub uczynić z niego "zombie", czyli maszynę, która połączona z innymi dokona jakiegoś ataku. "Robak" może chcieć również wykraść loginy i hasła, którymi posługujemy się, korzystając z bankowości elektronicznej, czy próbować zmusić użytkowników do zakupu fałszywego oprogramowania.

Każde z przewidywań rozpoczyna się słowem "może", bo nie wiadomo, jakie będą instrukcje dla wirusa. Z pewnością może on jednak wyrządzić wyjątkowo złośliwe żarty, po których mało komu będzie do śmiechu.