Po ujawnieniu raportu z weryfikacji WSI za granicą zatrzymano kilka osób - twierdzi były szef tych służb gen. Marek Dukaczewski. Nie podaje jednak szczegółów ani kraju, w którym miałoby do tego dojść.

Dotarły do mnie takie informacje, myślę że są wiarygodne – dodaje i zaznacza, że ich nie weryfikował. Mówi tylko, że zatrzymano kilku znajomych jednej z osób wymienionych w raporcie o WSI. Według Dukaczewskiego, obce wywiady przez cały weekend musiały czytać raport.

W piątek po ujawnieniu raportu Dukaczewski mówił, że jest on nierzetelny i w związku z tym, nie jest wiarygodny. Nie zgadzał się też z zarzutami pod swoim adresem. Dukaczewski został wymieniony w raporcie jako jedna z osób, które ponoszą "szczególną odpowiedzialność" za nieprawidłowości i zaniechania w WSI.