Poznańska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie właściciela domu, który z legalnie posiadanego pistoletu, zastrzelił 19-letniego Adriana. Zastrzelił człowieka, ale miał do tego prawo – tłumaczy prokurator.

Chłopak na początku września, późnym wieczorem wtargnął do domu sąsiada. Wybił szybę w drzwiach i usiłował wejść do środka. Wtedy padły strzały. Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego młody człowiek tam poszedł. Rodzina twierdzi, że chciał tylko porozmawiać i wyjaśnić nieporozumienie. Prokuratura uznała jednak, że właściciel domu miał prawo się wystraszyć obcego mężczyzny i bronić swojej rodziny.