Tegoroczni maturzyści oraz ósmoklasiści zostaną zwolnieni z niektórych przepisów sanitarnych na czas pisania egzaminów. Nie będą musieli pisać egzaminu w maseczce, a jeśli wcześniej przebywali za granicą, nie będą musieli przechodzić kwarantanny.

Tegoroczni maturzyści oraz ósmoklasiści zostaną zwolnieni z niektórych przepisów sanitarnych na czas pisania egzaminów. Nie będą musieli pisać egzaminu w maseczce, a jeśli wcześniej przebywali za granicą, nie będą musieli przechodzić kwarantanny.
/ Marcin Bielecki /PAP

Zarówno egzaminowani, jak i osoby przeprowadzające sprawdziany i matury zostaną zwolnieni z obowiązku noszenia maseczek. Warunkiem jest zachowanie co najmniej 1,5 m odległości między osobami.  

Takie same zasady obowiązywały w ubiegłym roku oraz podczas matur próbnych. Wtedy również można było zdjąć maseczkę już podczas siedzenia przy stoliku. Zakrycie ust i nosa obowiązywało wyłącznie w trakcie wchodzenia do szkoły i na salę egzaminacyjną. 

Innym poluzowaniem dotyczącym uczniów jest zwolnienie z kwarantanny po przekroczeniu granicy. Zakłada się jednak, że podczas kontroli granicznej będą oni musieli okazać wystawiony przez dyrektora szkoły dokument. Ma on potwierdzać, że dany uczeń przystąpi w niedługim czasie do egzaminów. 

Brak maseczek - czy to zda egzamin?

Dość sceptycznie co do bezpieczeństwa opracowanych zasad wypowiadają się niektórzy specjaliści.

Cytowany przez "Rzeczpospolitą" Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW uważa, że że maseczek na egzaminach w żadnym wypadku nie powinno się zdejmować. Obniżają one ryzyko zachorowania

Jeśli nie pojawi się nowy wariant wirusa, sytuacja [w maju - przyp. red.] powinna być w miarę stabilna, a średnia liczba dziennych zachorowań może wynosić około 10 tysięcy - dodaje specjalista. 

Biorąc pod uwagę dynamikę epidemii, zarówno termin egzaminu ósmoklasisty, jak i egzaminu maturalnego mógłby zostać przesunięty o cztery do sześciu tygodni. Mamy w tym czasie szansę wypłaszczyć krzywą zachorowań. Najprawdopodobniej do maja się to nie uda - twierdzi cytowany przez "Rzeczpospolitą" profesor Marcin Czech, epidemiolog i Prezes Towarzystwa Farmakologicznego

 Jak dodaje: Pamiętajmy też, że młodzież jest poza kontrolą - ta grupa rzadko jest badana na obecność koronawirusa i jest wyłączona ze szczepień. Dlatego też egzaminowani nie powinni zdejmować maseczek. Przed zarażeniem w zamkniętym pomieszczeniu nie uchroni ich wyłącznie zachowanie dystansu.  

Zakaz zagranicznych podróży?

Czech krytykuje także zwolnienie uczniów z kwarantanny po powrocie do Polski.  

W jego przekonaniu, państwo powinno zakazać zagranicznych podróży wakacyjnych, w sytuacji gdy poziom zakażeń w kraju nie napawa optymizmem. Przypomina przy tym o decyzji Wielkiej Brytanii, która w obawie przez nowymi mutacjami koronawirusa, zakazała wyjazdów swoim obywatelom za granicę.  

Najbardziej niebezpieczne wydają się podróże do Afryki czy Ameryki Południowej gdzie pojawiły się nowe, groźniejsze warianty SARS-CoV-2. Jednak nie tylko tam istnieje zwiększone ryzyko.  

Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, obawia się, że zwolnienie uczniów z kwarantanny to niemal zachęta, by wyjechać przed egzaminami na majówkę. Jego zdaniem najlepszym pomysłem byłoby zrezygnować z egzaminu ósmoklasisty, a rekrutację do szkół ponadpodstawowych przeprowadzić wyłącznie na podstawie ocen z uzyskanych świadectw.  

Matury w tym roku rozpoczną się 4 maja. Egzaminy ósmoklasistów zostaną przeprowadzone od 25 do 27 maja.