Za wczorajszy zamach w którym zginęło 3 polskich żołnierzy, a 3 innych zostało rannych odpowiedzialna jest grupa jordańskiego terrorysty powiązanego z al-Qaedą Abu Musaba Al Zarkawiego - poinformował dowódca Wielonarodowej Dywizji w Iraku generał Andrzej Ekiert.

Atak nastąpił w okolicy miejscowości Maszru, na północny wschód od Obozu Babilon. Polscy żołnierze wracali z akcji rozbrajania ładunku wybuchowego, gdy nagle zostali ostrzelani z granatników i broni maszynowej. Odpowiedzieli ogniem.

Na miejscu zginęło 3 żołnierzy. 3 innych zostało rannych. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala wojskowego w Karbali. Ich życiu nie grozi niebezpieczeństwo. Polski patrol był ochraniany przez żołnierzy z irackiej Gwardii Narodowej. Niestety, Irakijczycy po jakimś czasie się wycofali.

Trwa dochodzenie mające wyjaśnić dokładne okoliczności zamachu. Od czasu rozpoczęcia irackiej misji zginęło w sumie 17 Polaków, w tym 13 żołnierzy. Większość z nich przyjechała do Iraku wraz z trzecią zmianą wojska.