Prawdopodobnie w poniedziałek zakopiański szpital opuści 30-letnia turystka, którą odnaleziono w sobotę po dwóch dniach spędzonych w śniegu wysoko w Tatrach. Kobieta poślizgnęła się podczas samotnej wycieczki i spadła z trawersu Goryczkowej Czuby niedaleko Kasprowego Wierchu.

Mimo dwóch nocy w mrozie, turystka właściwie nie doznała poważniejszych obrażeń. Lekarze pozostawili ją w szpitalu na obserwacji w związku z podejrzeniem lekkich odmrożeń stopy.