Nie tylko maksymalne mandaty do 5 tysięcy złotych, ale też trzykrotny wzrost mandatów minimalnych. Jest rządowy projekt głośnych zmian w prawie o ruchu drogowym. Ma być to bat na piratów za kierownicą i rzeczywiście wygląda na to, że uderzy mocno w portfele osób łamiących przepisy.

Projekt ustawy wprowadza wiele zmian. 1500 zł będzie wysokością minimalnego mandatu nakładanego w wielu sytuacjach: nie tylko przekroczenia prędkości, o co najmniej 30 km od prędkości dopuszczalnej, ale również nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu, wyprzedzania na pasach, omijanie samochodu, który zatrzymał się, by przepuścić pieszego, czy też jazdy po chodniku.

Drogowi recydywiści zapłacą dwa razy więcej

Drogowi recydywiści zapłacą dwa razy więcej. Jeśli w ciągu dwóch ostatnich lat kierowca był karany za wymienione wyżej wykroczenia i popełni jedno z nich znów - minimalny mandat wzrośnie do 3 tys. złotych.

Mandat nakładany przez policjanta zatrzymującego kierowcę może wynieść do 5 tys. złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu, maksymalna wysokość grzywny wyniesie aż 30 tys. złotych.

Wzrosną też minimalne kary za inne wykroczenia:

  • Jazdę po spożyciu alkoholu (do pół promila) - 2,5 tys. zł, 
  • Wjeżdżanie na przejazd kolejowy, gdy szlabany są opuszczone - 2 tys. zł. 
Opracowanie: