Dziesięcioro dzieci poszkodowanych w wypadku autobusu pod Grójcem na Mazowszu najprawdopodobniej nie będzie musiało zrezygnować z wycieczki. Uczniowie mają jedynie niegroźne potłuczenia albo otarcia naskórka - dowiedział się reporter RMF FM Paweł Świąder.

Dzieci czekają na autokar zastępczy, który zawiezie je do Mszczonowa. Kierowca autokaru, który najechał na tył naczepy ciężarówki, był trzeźwy.