Pięciu uczniów - trzej z podstawówki i dwaj gimnazjaliści z Piotrkowa pod Lublinem - wymuszało haracz od szóstoklasisty i jego brata. Proceder trwał półtora roku. W tym czasie mogli wyłudzić nawet trzy tysiące złotych. Napastnicy wykorzystali to, że Dawid jest nieco opóźniony w rozwoju. Najbardziej rodziców chłopca przeraża to, że od września on i oprawcy dalej będą się uczyć razem w gimnazjum.

Chciał ode mnie 40 złotych, a jak mu nie dam pieniędzy, to mnie nie wpuści do pierwszej gimnazjum i będę w gimnazjum bity - opowiada jeden z chłopców. Rodzice twierdzą, że prześladowani bracia mogli oddać napastnikom nawet 3 tysiące złotych.

Najgorsze jest w tym, że wiedzieli, że Dawid ma opinię psychologa, że niektórych norm społecznych nie rozumie. Jeszcze to wykorzystali w tak okrutny sposób. Syn bardzo się boi tego gimnazjum - mówi matka chłopców.

Dyrektorka gimnazjum zapewnia jednak, że prześladowcy i ofiary na pewno nie trafią do tej samej klasy. I na pewno będą objęci opieką, która zapewni im bezpieczeństwo - podkreśla. Natomiast napastnikami zajmie się sąd dla nieletnich.