Do sądu został skierowany akt oskarżenia 11 osób, które wyłudzały pieniądze metodą "na wnuczka" i na "policjanta". Łącznie oszukali 45 osób. Udało im się wyłudzić od nich prawie milion złotych.

Jak poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Michał Smętkowski, Prokuratura Rejonowa Poznań - Stare Miasto w Poznaniu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej dokonujących tzw. oszustw "na wnuczka" i "na policjanta".

W sprawie tej oskarżono 11 osób, które w okresie od grudnia 2016 roku do marca 2018 roku dzwoniły do losowo wybranych osób podając się za policjanta, członka rodziny lub pracownika banku prosiły o pomoc finansową dla najbliższych, które rzekomo miały spowodować wypadek drogowy albo mieć problemy finansowe, które muszą być natychmiast rozwiązane - tłumaczył Smętkowski.

Jak dodał, gdy osoba pokrzywdzona wyraziła zgodę na przekazanie gotówki, pojawiał się w ich miejscu zamieszkania kurier, który odbierał pieniądze.

Smętkowski wskazał, że przedstawiane przez sprawców historie były zmyślone i miały na celu wyłudzenie od rozmówców pieniędzy.

Sprawcy działali w różnych konfiguracjach w ramach doskonale zorganizowanej grupy, w której każdy z nich miał ściśle określone zadania. Jeden wykonywał telefon, inny odbierał pieniądze od pokrzywdzonych, które następnie przekazywał kolejnej osobie - podał prokurator.

Śledczy ustalili, że oskarżeni działając w ten sposób oszukali 45 pokrzywdzonych, którzy stracili w sumie prawie milion złotych, a z popełniania przestępstw oskarżeni uczynili sobie stałe źródło dochodu.

Sprawcy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw, paserstwa jak również "prania brudnych pieniędzy". Za zarzucane im czyny grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.