Majątek o rekordowej wartości 360 tysięcy złotych wyłudziła od starszej kobiety z Krakowa 29-letnia oszustka. Kobieta telefonując do 70-latki podała się za jej synową i poprosiła o pomoc finansową. Złodziejka została już zatrzymana. Po skradzionych przedmiotach nie ma jednak śladu.

Oszustka opowiedziała swojej ofierze o trudnej sytuacji i nagłej potrzebie pożyczenia gotówki. Obiecała też, że szybko zwróci pieniądze. 70-latka nie miała jednak sumy, o którą poprosiła fałszywa synowa. Dlatego zlikwidowała bankowy depozyt, w którym znajdowała się między innymi biżuteria i inne cenne odziedziczone przedmioty.

Po odbiór cennych przedmiotów oszustka zgłosiła się sama. Kiedy pojawiła się w mieszkaniu starszej pani, podała się jednak na koleżankę synowej. Niestety, nie wzbudziło to podejrzeń kobiety, która padła ofiarą złodziejki.

Policja zatrzymała oszustkę po dwóch tygodniach poszukiwań. Wpadła w Poznaniu wraz ze swoim wspólnikiem. Oboje są już znani policji. W czasie ich przesłuchań wyszło na jaw, że dokonywali już podobnych kradzieży. W Oświęcimiu udało im się na przykład wyłudzić 30 tysięcy złotych. Teraz mogą spędzić za kratami nawet 10 lat.

To kolejna grupa oszustów rozbita przez funkcjonariuszy zajmujących się tego typu przestępczością. W grudniu 2011 roku do aresztu trafiły trzy osoby podejrzewane o wyłudzenie od mieszkańców Małopolski około 300 tysięcy złotych, wcześniej policjanci rozbili grupę mającą na swoim koncie wyłudzenie ponad pół miliona złotych od kilkudziesięciu osób w całym kraju.