5 tys. zł - nawet taki gigantyczny mandat grozi za zbieranie chronionych gatunków grzybów czy - jak określa art. 163 Kodeksu wykroczeń - "rozgarnianie ściółki i niszczenie grzybów lub grzybni". Karą finansową w wysokości 500 zł można zostać ukaranym z kolei za zbieranie grzybów na obszarach chronionych. Gdzie nie można tego robić? Na co należy uważać i o czym pamiętać? O podstawowych zasadach informują Lasy Państwowe, sanepid czy policja.

Gdzie nie można zbierać grzybów?

Sezon na grzyby trwa. Miłośnicy grzybobrania nie wyobrażają sobie zapewne żadnego weekendu bez wyprawy do lasu. Niektóre wycieczki kończą się niestety nie tylko pełnym koszykiem, ale i słonym mandatem. Za konkretnie można dostać karę? Nadleśnictwo Kluczbork przypomina, że za nieprzestrzeganie zakazu wstępu do lasu grozi mandat w wysokości 500 zł

Grzybów nie można zbierać na terenie parków narodowych, w większości rezerwatów przyrody czy na terenach wojskowych. Lasy Państwowe informują, że stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące: uprawy leśne do 4 m wysokości, powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne, ostoje zwierząt, źródliska rzek i potoków oraz obszary zagrożone erozją. Aby być pewnym czy nie łamiemy zakazów obowiązujących na obszarach chronionych, warto zainstalować aplikację z mapą - Bank Danych o Lasach. Można znaleźć ją TUTAJ

Wybierając się na grzyby, należy również zwracać uwagę na żółte tablice informujące o czasowym zakazie wstępu do lasu, np. w związku z pracami gospodarczymi. 

Za co jeszcze można dostać mandat?

Za zaśmiecanie lasu grozi mandat wynoszący również 500 zł. Określa to art. 162 Kodeksu wykroczeń. Taki sam mandat można zapłacić w przypadku nielegalnego wjazdu do lasu. Dla zmotoryzowanych grzybiarzy udostępnione są parkingi leśne i miejsca  postoju. 

Kilka tysięcy złotych kary za zbieranie gatunków chronionych

W Polsce występuje wiele gatunków grzybów, które są pod ścisłą ochroną. Ich zbieranie jest surowo zabronione. Jak określa art. 163 Kodeksu wykroczeń, za złamanie tej zasady grozi mandat do 5 tys. zł

Pod ściasłą ochroną jest m.in. chrobotek reniferowy, borowik korzeniasty, borowik żółtobrązowy podgat. królewski, maślak trydencki, trufla wgłębiona czy boczniak mikołajkowy.

O tym także bezwzględnie należy pamiętać

Jak apelują pracownicy stacji sanepidu, a także Lasów Państwowych, należy zbierać tylko te grzyby, co do których jesteśmy absolutnie pewni, że nie są trujące.

"Jeżeli masz wątpliwości, możesz zanieść grzyby do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej, w której dyżury pełnią grzyboznawcy lub klasyfikatorzy grzybów. Specjalista bezpłatnie oceni czy grzyby są jadalne, niejadalne czy trujące" - instruuje m.in. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku.

Wybierając się na grzyby - ze względu na zagrożenie boreliozą - należy uważać na kleszcze i najlepiej mieć na mogach kalosze lub buty trekkingowe za kostkę. Policja z kolei apeluje, że warto mieć ze sobą naładowany telefon komórkowy, trzymać się znanych ścieżek, nie zapuszczać się w głąb nieznanego lasu, zwłaszcza jeśli pogoda jest niepewna. Nie powinno się też chodzić na grzyby samotnie, a jeśli już ma się taki zamiar, to koniecznie powiadomić o tym bliskich.