Dolnośląski sanepid złożył do prokuratury na wrocławskie laboratorium, które badało krew pacjentów ze stacji dializ w Ostrowie Wielkopolskim i mimo wykrycia przypadków żółtaczki nie powiadomiło inspekcji sanitarnej.

Prokuratura będzie wyjaśniała dlaczego laboratorium nie poinformowało sanepidu o wykryciu zakażeń. Zgodnie z prawem placówka powinna to zrobić w ciągu 24 godzin od momentu ustalenia wyników badań.

Kiedy w końcu przyszły wyniki badań w takim dużym pakiecie do Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej, to pierwsze informacje o tym dodatnim czynniku pochodziły z kwietnia. Minęło zatem kilka miesięcy, aż laboratorium zdecydowało się przesłać te wyniki do inspekcji sanitarnej - powiedział radiu RMF Zdzisław Czekierda z wrocławskiego sanepidu.