Dzieci mieszkające przy ul. Komuny Paryskiej we Wrocławiu wywalczyły dla siebie podwórko marzeń. Rok temu stanęły z transparentami na drodze koparkom, które miały zrównać teren z ziemią i zamienić go w parking. Dzieci wsparło miasto, które pomogło zbudować podwórko z prawdziwego zdarzenia.

Zmiany, które przez rok zaszły na podwórku przy ul. Komuny Paryskiej, są kolosalne. Tam, gdzie jeszcze niedawno była goła ziemia z dziurami zamieniającymi się po deszczu w głębokie kałuże, stoi teraz plac zabaw, a także boiska do piłki nożnej i koszykówki. Świeżo wyremontowane podwórko tętni życiem i mocno kontrastuje z otaczającymi je odrapanymi kamienicami. Dzieci nie mają żadnych wątpliwości, że warto było protestować: Nic nie było. Z desek były bramki zrobione.

Uwieńczeniem całości ma być namalowane przez dzieci graffiti, opowiadające historię walki o podwórko. Będzie to wyraźny sygnał dla tych, którzy chcieliby im to miejsce odebrać. To one sobie to podwórko wywalczyły, a teraz o to podwórko dbają. To jasny komunikat dla wszystkich pijaczków, wandali, że to podwórko nie jest dla nich - powiedziała Agnieszka Korzeniowska z wrocławskiego Zarządu Zasobu Komunalnego. Jak zaznaczyła, wrocławska policja obiecała, że będzie często zaglądać na podwórko przy ul. Komuny Paryskiej.