Prawie sto procent utonięć jest efektem nieodpowiedzialnego zachowania ludzi nad wodą; często nie przestrzegają podstawowych zasad, np. kąpią się w miejscach niestrzeżonych oraz w czasie, kiedy wywieszona jest czerwona flaga – ocenił prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego woj. pomorskiego, Marek Koperski. Zaznaczył, że w ostatnich latach większość wśród osób, które utonęły podczas wypoczynku nad wodą stanowią dorośli mężczyźni. Podkreślił, że dzieci i kobiety bardziej na siebie uważają.

Prawie sto procent utonięć jest efektem nieodpowiedzialnego zachowania ludzi nad wodą; często nie przestrzegają podstawowych zasad, np. kąpią się w miejscach niestrzeżonych oraz w czasie, kiedy wywieszona jest czerwona flaga – ocenił prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego woj. pomorskiego, Marek Koperski. Zaznaczył, że w ostatnich latach większość wśród osób, które utonęły podczas wypoczynku nad wodą stanowią dorośli mężczyźni. Podkreślił, że dzieci i kobiety bardziej na siebie uważają.
Policjanci podczas akcji poszukiwawczej 7-latki w Bałtyku w Ustce /PAP/Roman Jocher /PAP

Ludzie nie przestrzegają podstawowych zasad obowiązujących na polskim wybrzeżu, kąpią się, wchodzą z dziećmi do wody przy wywieszonej czerwonej fladze - tłumaczył Koperski. Powiedział, że w minioną niedzielę wypoczywający we Władysławowie, gdzie z powodu panujących trudnych warunków obowiązywał zakaz kąpieli, dzwonili na policję i zgłaszali, że ratownicy nie pozwalają im się kąpać. Proszą ratowników o ich nazwiska, dzwonią na policję i zgłaszają, że nie pozwalają im wchodzić do wody - dodał. Jest dużo sytuacji skrajnego lekceważenia podstawowych zasad, takiej nonszalancji - ocenił.


"Czerwona flaga nie jest wywieszana dlatego, że ratownikom nie chce się pracować..."

 Na kąpieliskach wywieszane są flagi w kolorach: białym i czerwonym. Biała oznacza, że kąpiel jest dozwolona, a czerwona - zakazuje kąpieli. Czerwona flaga nie jest wywieszana dlatego, że ratownikom nie chce się pracować, bo oni i tak muszą być na dyżurze i pilnować tego odcinka wodnego, ale dlatego, że występują warunki zagrażające bezpieczeństwu kąpiących się - wyjaśnił Koperski. Morze to jest żywioł, woda w tej chwili nie jest przezroczysta, wystarczy chwila nieuwagi a może dojść do tragedii - ostrzegł.

Flaga czerwona zostaje wywieszona wtedy, gdy np. temperatura wody wynosi poniżej 14 stopni Celsjusza, widoczność jest ograniczona do 50 m, szybkość wiatru przekracza 5 stopni w skali Beauforta, występuje fala powyżej 70 cm, występują silne prądy wsteczne, trwa akcja ratownicza, występuje chemiczne lub biologiczne skażenie wody albo występują wyładowania atmosferyczne. Prezes WOPR przyznał, że nie wszyscy wypoczywający nad wodą zwracają też uwagę na gwizdki i komunikaty podawane przez ratowników o zakazie wchodzenia do wody.

Jeżeli wypoczywamy nad wodą, to nie patrzymy tylko na swoje dzieci, ale rozglądajmy się też za innymi, czy ktoś za długo nie przebywa pod wodą - dodał szef pomorskiego WOPR-u. Podkreślił, że w ciągu pięciu minut można zareagować i komuś pomóc, jeżeli upłynie więcej czasu, to może dojść do tragedii.

Policja i WOPR przypominają, że powinniśmy się kąpać tylko w miejscach strzeżonych i pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić do wody w miejscach zabronionych. Dzieci powinny bawić się nad wodą tylko pod czujną opieką dorosłych. Gdy wchodzimy z dziećmi do wody zabezpieczmy je w specjalne rękawki. Pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić do wody po wypiciu alkoholu. Po dłuższym leżeniu na słońcu nie wchodźmy od razu do wody, najpierw stopniowo zmoczmy ciało. W ten sposób unikniemy szoku termicznego. Nad wodą dużym zagrożeniem jest alkohol, używki, środki odurzające.

(mn)