Zagrożenie międzynarodowym terroryzmem to tylko mit, stworzony i wykorzystywany przez polityków - takie śmiałe i kontrowersyjne tezy stawia nowy program brytyjskiej BBC.

"Siła sennych koszmarów" podważa utarte twierdzenia, kreśląc obraz świata jako miejsca konfliktu dwóch potężnych sił. Autorem programu jest Adam Curtis, jeden z najbardziej utytułowanych brytyjskich dokumentalistów. Jego zdaniem groźba zorganizowanego terroryzmu jest tylko iluzją, tworzoną na potrzeby polityków.

Centralnymi bohaterami filmu są dwie grupy ideologiczne – amerykańscy neokonserwatyści i radykalni islamiści. Obie – zdaniem twórców filmu – chcą ocalić ludzkość przed zagładą. Obie specjalizują się też w tworzeniu fikcyjnych zagrożeń. Kiedyś była nim potęga ZSRR, dziś dla jednych to Osama bin Laden, dla drugich – George W. Bush i wszystko, co sobą reprezentuje.

Film BBC – jak donosi nasz londyński korespondent - unika utartych szablonów, został znakomicie przygotowany i pieczołowicie zilustrowany materiałami archiwalnymi. Pojawia się jednak pytanie: czy autorzy programu pozostaliby przy swojej tezie, gdyby na Victoria Station w Londynie doszło do równie krwawego zamachu, jak na stacji Atocha w Madrycie? A może zamachy na WTC to też iluzja i spisek służb specjalnych, jak to niektórzy twierdzą?