W drugim dniu najbardziej rodzinnych świąt w roku - Bożego Narodzenia, przyglądamy się polskiej rodzinie. W naszym kraju rodzi się coraz więcej dzieci! Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszej połowie tego roku w Polsce zarejestrowano 191 tysięcy urodzeń. To więcej niż liczba mieszkańców Bytomia. I to wzrost o prawie 10 tysięcy w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Statystyki GUS-u pokazują też, że w tym roku wzrosła też liczba zawieranych małżeństw. Spadła za to liczba rozwodów. "Udało się zahamować negatywne trendy. Dzietność nam już nie spada, ale wciąż w Polsce jest to wskaźnik bardzo niski" - komentuje w rozmowie z RMF FM doktor Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. Szczęście rodzinne utrzymuje się na czele rankingów wartości wyznawanych przez Polaków - wynika z badań CBOS-u.

W drugim dniu najbardziej rodzinnych świąt w roku - Bożego Narodzenia, przyglądamy się polskiej rodzinie. W naszym kraju rodzi się coraz więcej dzieci! Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszej połowie tego roku w Polsce zarejestrowano 191 tysięcy urodzeń. To więcej niż liczba mieszkańców Bytomia. I to wzrost o prawie 10 tysięcy w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Statystyki GUS-u pokazują też, że w tym roku wzrosła też liczba zawieranych małżeństw. Spadła za to liczba rozwodów. "Udało się zahamować negatywne trendy. Dzietność nam już nie spada, ale wciąż w Polsce jest to wskaźnik bardzo niski" - komentuje w rozmowie z RMF FM doktor Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. Szczęście rodzinne utrzymuje się na czele rankingów wartości wyznawanych przez Polaków - wynika z badań CBOS-u.
Zdj. ilustracyjne /CHRISTOF SCHUERPF /PAP/EPA

Od stycznia do końca czerwca tego roku w całej Polsce zawarto 74 tysięcy małżeństw. To o około 5 tysięcy więcej niż przed rokiem. Jedną z przyczyn wskazywanych przez ekonomistów jest coraz lepsza sytuacja na rynku pracy, w tym rekordowo niskie bezrobocie, które wynosi obecnie według GUS-u tylko nieco ponad 8 procent. W pierwszym półroczu 2016 roku pojawiło się o około 25 procent więcej ofert pracy na rynku niż w roku ubiegłym. Można powiedzieć, że pracownicy przebierają w ofertach - komentuje w rozmowie z RMF FM Andrzej Kubisiak z Work Service. Ekonomiści dodają, że statystyki dzietności poprawić mógł - zwłaszcza w drugiej połowie roku - rządowy program "500 Plus".

Ekonomistka: "Zastanawiamy się już nie nad tym, kiedy mieć dziecko, ale czy w ogóle je mieć"

Michał Dobrołowicz, RMF FM: Czy z perspektywy polska rodzina zmienia się?

doktor Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka, Uniwersytet Warszawski: Tak. Mówią o tym same wskaźniki dzietności, aczkolwiek udało się zahamować negatywne trendy. Dzietność nam już nie spada, ale wciąż jest to wskaźnik bardzo niski. Wciąż nie rodzi się tyle dzieci, żeby pokrywało to odchodzenie wszystkich ludzi, w tym osób starszych. To tworzy bardzo wiele problemów, o tym zarówno ekonomiści, jak i demografowie alarmują od dawna. Konsekwencje zauważamy zarówno analizując sytuację na rynku pracy, jak i rynek edukacyjny. Wydaje mi się, że młodzi ludzie coraz lepiej rozumieją, że po to, aby rodzina mogła coraz lepiej funkcjonować, kochać się, to rodzice muszą mieć szansę, żeby realizować się.

Jakie są największe wyzwania ekonomiczne stojące przed współczesną polską rodziną? Rodziną zgodną z nowym modelem - tą mniejszą: z jednym dzieckiem, czasami nawet w ogóle bez dzieci...

Jak patrzę na moich młodszych kolegów, to zauważam, że trudna jest dla nich nie tylko decyzja, kiedy, ale czy w ogóle mieć dziecko. Coraz częściej to jest na zasadzie planowania, dokładnego przemyślenia, przeanalizowania argumentów zarówno za, jak i przeciw...

Cytat

"Młodzi ludzie rozumieją, że aby rodzina mogła dobrze funkcjonowac, oni sami muszą czuć się zrealizowani"
doktor Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka

Bo wiążą się z tym wydatki?

Tak, bo wiążą się z tym wydatki. I nie na zasadzie takiej, że muszę dać chleb i coś do chleba dla dziecka. Rodzice myślą zdecydowanie o tym, żeby zapewnić jak najlepszą przyszłość dla dziecka. Co prawda edukację mamy darmową, ale potem okazuje się, że nie do końca, bo nasz system edukacyjny wymaga, żeby rodzice - jeśli pozwalają im na to środki - korzystania choćby z korepetycji. Wiele młodych osób myśli w tych kategoriach: czy ja jestem zdolny do tego, żeby zapewnić naszemu dziecku, naszym dzieciom to, co wydaje nam się naszym obowiązkiem, a musimy to zapewnić.

Ponad dwa miliony dzieci w rodzinach wielodzietnych

Ponad milion rodziców i ponad dwa miliony dzieci w Polsce żyją w rodzinach wielodzietnych - wynika z raportu Instytutu Badawczego IPSOS przygotowanego dla Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus". Chodzi o rodziny, w których jest co najmniej trójka dzieci. 74 procent dużych rodzin ma troje dzieci, 14 proc. - czworo, 7 procent - pięcioro i 5 procent - jeszcze więcej.

Wielodzietności sprzyjają związki sformalizowane - prawie dwie trzecie rodziców żyje związku małżeńskim i ma ślub kościelny, co piąta - ślub cywilny. Na co dzień to jest wiele trudu. Do niedawna głównym problemem było to, że wraz z przyjściem na świat kolejnych dzieci rodzina mocno ubożała. Zwłaszcza że często wiąże się to z tym, że kobieta zostaje w domu, choćby po to żeby dochować młodsze dzieci. Pieniądze dzielone na coraz więcej osób są coraz mniejsze - mówi pani Joanna, matka czwórki dzieci. 

Ponad połowa rodzin wielodzietnych mieszka na wsi, tylko 8 proent. w największych miastach. W duże rodziny najbogatsze są południe i południowy-wschód Polski.