Sejm zdecydował, że polskie wojsko dostanie więcej pieniędzy. Ustawa o modernizacji i finansowaniu armii ma sprawić, że jedna trzecia sił zbrojnych będzie w pełni gotowa do współdziałania z NATO. Minister obrony narodowej, Bronisław Komorowski jest zadowolony z uchwalenia przepisów.

"Za wyrzeczenia, ze te niepopularne i bolesne decyzje zmniejszające liczebność sił zbrojnych, zmieniające strukturę kadrową, wyprowadzające stary sprzęt – dostanie wojsko polskie w perspektywie lat sześciu, dodatkowe pieniądze z tytułu wzrostu gospodarczego. Za jedną złotówkę zaoszczędzoną, dwie złotówki dojdą z tytułu wzrostu gospodarczego. To pozwoli, w ciągu sześciu lat, na wydanie 21 miliardów złotych. Na głowę jednego żołnierza dziś wydajemy 17 tysięcy dolarów, będziemy wydawali prawie 30 tysięcy” – powiedział Komorowski.

Posłowie zdecydowali, że do końca 2003 roku liczebność armii nie przekroczy 150 tysięcy etatowych żołnierzy. Ustawa ma sprawić, że jedna trzecia sił zbrojnych będzie w pełni gotowa do współdziałania z NATO pod względem uzbrojenia, mobilności i zdolności do prowadzenia działań bojowych w każdych warunkach. Wydatki na wojsko mają być nie mniejsze niż 1,95 proc. PKB rocznie. W 2202 r. ma to być co najmniej 16,1 mld zł, a w 2006 r. osiągnąć ponad 20 mld zł. Oszczędności uzyskane dzięki zmniejszeniu armii, wycofaniu starego sprzętu, wpływom z usług poligonowych i z Agencji Mienia Wojskowego mają zapewnić pieniądze na modernizację.

foto RMF FM

07:05