"Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w piśmie do sądu poparł wniosek Dyrektora Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim, przychylając się do sformułowanych postulatów uznania Leszka P., który skończy odbywanie kary w grudniu 2017 r., za osobę stwarzającą zagrożenie. W mediach jest on określany mianem wampira z Bytowa" - poinformował resort sprawiedliwości. We wniosku skierowanym do Sądu Okręgowego w Gdańsku dyrektor aresztu wystąpił o umieszczenie mężczyzny w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.

"Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w piśmie do sądu poparł wniosek Dyrektora Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim, przychylając się do sformułowanych postulatów uznania Leszka P., który skończy odbywanie kary w grudniu 2017 r., za osobę stwarzającą zagrożenie. W mediach jest on określany mianem wampira z Bytowa" - poinformował resort sprawiedliwości. We wniosku skierowanym do Sądu Okręgowego w Gdańsku dyrektor aresztu wystąpił o umieszczenie mężczyzny w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
"Wampir z Bytowa" w sądzie /PAP/CAF Stefan Kraszewski-telefoto. /PAP

"Wampir z Bytowa" odbywa karę 25 lat pozbawienia wolności, która kończy się 11 grudnia 2017 r. Po zatrzymaniu przyznawał się do popełnienia kilkudziesięciu zabójstw. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 z nich, ostatecznie został w 1996 r. skazany za jedno zabójstwo na 25 lat pozbawienia wolności - był to wówczas najwyższy przewidziany w Kodeksie karnym wymiar kary.

W związku z planowanym na grudzień 2017 r. zwolnieniem “wampira" z aresztu po odbyciu kary, Sąd Okręgowy w Gdańsku decyzją z 21 lutego 2017 r. zarządził obserwację skazanego przez okres do 3 tygodni. Chodzi o ustalenie, czy wykazuje on zaburzenia psychiczne o takim charakterze, że może znowu kogoś skrzywdzić.

“Dyrektor Aresztu Śledczego, opierając się na opiniach specjalistów, uważa, że takie prawdopodobieństwo występuje i niezbędne jest umieszczenie "wampira" w Gostyninie na stałe" - podkreśla resort sprawiedliwości.

“Ustawa z 22 listopada 2013 r. "o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób", zwana potocznie ustawą o bestiach, przewiduje tylko jeden sposób zainicjowania postępowania o uznanie osoby za stwarzającą zagrożenie i w rezultacie możliwe orzeczenie sądu o umieszczeniu danej osoby w ośrodku w Gostyninie - jest to wniosek właściwego dyrektora jednostki penitencjarnej. Dyrektor Aresztu Śledczego w Starogardzie Szczecińskim wystąpił z takim wnioskiem do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Do wniosku, z upoważnienia Ministra Sprawiedliwości, przychylił się Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki" - wyjaśnia ministerstwo.

Według Patryka Jakiego, prawdopodobieństwo, że “wampir" będzie na wolności popełniał kolejne przestępstwa jest bardzo wysokie. Jak podkreśla resort, “nie można dopuścić, by "bestie" po opuszczeniu zakładu karnego stanowiły zagrożenie dla obywateli. W ocenie ministra Patryka Jakiego w szczególności dotyczy to "wampira z Bytowa"".

(mn)