Proces beatyfikacji Jana Pawła II przebiega w normalnym tempie. Nie może być mowy ani o przyspieszeniu, ani o spowolnieniu - zapewnił relator procesu, francuski dominikanin ojciec Daniel Ols. To reakcja na doniesienia dziennika "La Stampa", według którego proces beatyfikacyjny polskiego papieża może zostać zatrzymany lub spowolniony.

Według gazety, konieczne jest bowiem przestudiowanie prywatnej korespondencji papieża z jego krakowską przyjaciółką i współpracownicą Wandą Półtawską. Listy te pisali do siebie przez 55 lat.

Aby móc mówić o opóźnieniu, musiałoby dojść do przestojów, których jednak nie było - stwierdził ojciec Ols. Nie potwierdził on ani nie zaprzeczył prasowym doniesieniom, jakoby do beatyfikacji Jana Pawła II miało dojść w 2010 roku. To zależy od tego, jak sprawy pójdą - podkreślił. Benedykt XVI poprosił nas o to, by proces Jana Pawła II traktować priorytetowo, ale jednocześnie, aby pracę wykonano dobrze, a zatem z najwyższą starannością - przypomniał również.

Obecnie proces w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych znajduje się w bardzo zaawansowanej fazie. W najbliższym czasie ma zebrać się komisja kardynałów i biskupów, by dokonać analizy kluczowego dokumentu - positio - i odnieść się do odpowiedzi relatora lub postulatora na zastrzeżenia, zgłoszone przez komisję teologów.

Ich wątpliwości i zadane pytania nie zatrzymały procedury, lecz były normalną praktyką w procesie beatyfikacyjnym. 13 maja teolodzy opowiedzieli się za uznaniem heroiczności cnót papieża.